Blog

Wielkie zapylanie

15 maja 2018
Może obrazi się na mnie 90% społeczeństwa, ale uważam, że tyle lub niemal tyle to osoby bezrefleksyjne, nie zdające sobie sprawy z bogactwa i ulotności otaczającego nas świata.
Czy ktoś z Was zastanawiał się już w tym roku, co może zrobić dla pszczół i innych gatunków owadów pszczołowatych? Ja też dotychczas nie. Obserwuję je, fotogtrafuję, wysyłam na dwór, jak się zaplączą w domu. Ale właśnie nad tym, jak im zapewnić przetrwanie dobrze się choć od czasu do czasu zastanowić.
Nawet najmniej społecznie zainteresowane jednostki lepiej, żeby się dowiedziały o tym, że pszczoły są nie tylko dawcami miodu, ale mają jeszcze inną, stokroć ważniejszą fukcję w ekosystemie. Prawie osiemdziesiąt procent gatunków roślin występujących w Polsce zapylanych jest przez pszczoły lub inne owady. A spośród 100 gatunków roślin uprawnych, zapewniających ludzkości przeżycie, a dokładniej 90% żywności na świecie, aż 71 zapylanych jest przez owady. Gdyby nie one, gdyby nie pszczoły, rośliny przestałyby się rozmnażać, a tym samym na świecie zabrakłoby nagle 90% pożywienia. Co jeszcze? Zwierzęta, odżywiające się nasionami i owocami, też straciłyby źródło pożywienia.
Jednym słowem, gdyby nie one, cały nasz świat diabli by wzięli szybciej, niż od wszelkich innych katastrof, którymi straszą nas (i słusznie) naukowcy.
Poza tym pszczoły mają niesamowicie ciekawe zwyczaje i występują głównie w grupie, czyli jako rój. Samodzielnie żadna z pszczół by nie przeżyła. 

A co potrafią pszczoły?

A na przykład utrzymać stałą temperaturę w ulu.
Mają doskonale przygotowany system obronny, sygnalizują bezbłędnie rozpoznawane niebezpieczeństwo.
Karmią wybiórczo trzy rodzaje larw i doskonale się orientują, która larwa czego potrzebuje, a którą trzeba wyrzucić.
Tworzą regularne geometryczne wzory z wosku.
Umieją wyczuwać temperatury graniczne na zewnątrz, żeby poniżej nich żadna z pszczół nie opuszczała ula.
A do tego wyczuwają bezbłędnie burzę lub deszcz, dzięki czemu wraz z pierwszymi kroplami deszczu ostatnie pszczoły wchodzą do ula.
Dzielą się na kilka rodzajów, każdy ma inne obowiązki: robotnice, trutnie, matki.
O tym i innych zwyczajach pszczół niezwykle ciekawie pisze strona „Zwyczaje pszczół„.
Dlatego z taką przyjemnością zawsze witam sezon zapylania.
Tym razem udało mi się też złapać na zdjęciach kilka pszczół przy pracy. Za chwilę pokażę Wam moje wczorajsze i dzisiejsze pszczoły które wpadły w gości.
Ale na koniec chciałam jeszcze zaproponować, żebyście przeczytali o tym, co możecie zrobić dla pszczół.
Opisane metody znajdziecie tutaj. A tak ogólnie, jeśli macie balkon, warto stworzyć na nim mini-ogródek z kwiatami do zapylania. Dajmy pszczołom miejsce do życia, pomóżmy im, pomóżmy sobie, zanim będzie za późno.
A to moja kwiatowo-pszczela łączka, czyli galeria zdjęć pszczół i jednego z krzaków z ostatnich dni w ogrodzie. 
[Każde zdjęcie można powiększyć klikając na nie.]



Tu pszczoła w locie, widać zamglony obraz za jej skrzydłami.


Na niektórych zdjęciach widać też, ile pyłku pszczoły mają już umieszczonego wokół nóg, bo tam noszą zebrany pyłek.


Właściwym celem pszczół jest zbiór pyłku, z którego potem odżywia się cały rój. Zapylanie kwiatów jest efektem ubocznym.


A tu znowu w locie, zbliża się do kwiata niczym samolot bojowy.


Na pewno da się zrobić lepsze zdjęcia pszczół. Ale to niełatwe przy latających obiektach. A ja miałam do dyspozycji amatorską lustrzankę i komórkę.


Dzisiejszy wpis dedykuję pszczołom oczywiście i z wielką serdecznością Frau Be, bo podobno lubi zdjęcia skrzydlatych i bzyczących. I Wam, żebyście popatrzyli, czy nie dacie rady gdzieś wstawić doniczki, zadbać o pszczoły z okolicy lub tp.

Subscribe
Powiadom o
guest
29 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Agnieszka Krawczyk

Prześliczne zdjęcia, bardzo ważny, interesujący post. <3 Ja myślę o pszczołach, parę lat temu oglądałam o nich program i zrozumiałam, jak są ważne. Mam balkonowy ogród i zawsze się cieszę widząc pszczoły itp. Choć w taki sposób im pomagam i jestem z tego bardzo dumna. 🙂 To wspaniałe, że zwracasz na nie uwagę, że poświęciłaś cały post, by o nich napisać. Brawo. Pomagajmy pszczołom. <3

Jak noga? Jak się czujesz? Pozdrawiam.

Anna Maria P.

Od dnia, kiedy zginie ostatnia pszczola, ludzkosc moze zaczac odliczac, cztery lata zycia jej pozostalo. Pozniej sama zginie, bo pszczoly bez ludzi swietnie sobie poradza, a ludzie bez pszczol skazani sa na zaglade.

Valski

Pszczoły to tylko pewien procent zapylaczy, a jest ich dużo więcej. Ciekawy artykuł na ten temat jest w ostatnim numerze Polityki.Istotnie, trudno przecenić znaczenie zapylaczy dla naszego istnienia. Celowo używam słowa "zapylaczy" , bo to i trzmiele i muchówki i motyle i nawet ćmy.Ktoś mądry powiedział, że człowiek przeżyje ostatnią pszczołę tylko o kilka lat, znikną pszczoły, zniknie życie na planecie.A na koniec wieść nieszczególnie dobra:Od kilku lat mieszkam na wsi. Trzy lata temu zniknęły z okolicy wiosenne i jesienne stada szpaków. Nie ma prawie jaskółek. Gdzieś zniknęły drobne ptaszki. Nie ma much i nie ma komarów.W tym roku jest… Czytaj więcej »

Anna

proponuję więc dwie lektury: Maurice Maeterlinck – Życie pszczół, oraz maja Lunde – Historia pszczół, Obie naprawdę fascynujące…

Ania O.

Lubie pszczółki i ich nie niszczę. Niszczę tylko osy i szerszenie, bo mam powód.

Ania O.

Uczulona, ale nie mam wstrząsu po użądleniu osy (szerszeń nigdy mnie nie dopadł, więc nie wiem). Rumień się pojawia i czerwona "ścieżka" jadowa od miejsca użądlenia. Muszę wtedy biegusiem na zastrzyk.

Ken.G

Świetna ta lista z roślinami przyjaznymi pszczołom, od razu ją sobie ściągnęłam. Teraz nie mam jak, bo mieszkanie od północy i żadnego kwiatka nie mogę utrzymać (odpukać, róża jeszcze walczy i trawa szybko rosnąca dla kota), ale kiedy będę mieć własny ogród, na pewno bogato go obsieję.

anabell

No to ja wykonałam zadanie- u mnie na balkonowych kwiatkach urzędowały pszczoły, a w chwili gdy zaczęło się kwitnienie różnych okolicznych drzew (między innymi klonów) pszczoły buszują wśród drzew. W tym roku jest jakieś wręcz niebywale intensywne pylenie i niesamowicie wiele jest też nektaru, który regularnie ląduje na berlińskich samochodach. Mam codzienne mycie i skrobanie szyb z tej lepkiej mazi.Tu jest niesamowita ilość drzew i są odcinki ulicy, na których czujesz jak się podeszwy buta lepią do chodnika, a jak nieco popada deszcz to robi się po prostu ślisko.To prawda co zaobserwował Valski – zmalała bardzo, w całej Europie liczba… Czytaj więcej »

Frau Be

Lubię nie tylko zdjęcia, ale i bzykuszki we własnej osobie. Nie zabijam nawet komarów, bo choć upierdliwe, to każdy z nich ma tylko jedno życie. Zresztą, w czym taki komar jest gorszy od człowieka?

marigold

Ciagle cos kwitnie wokol mojego domu i wszedzie, przez caly rok.
Mam pszczolki w ogrodzie i nie raz obserwuje jak zawziecie uwijaja sie w kwiatkach,
jestem czujna co robia, bo pilnuje zeby sie za bardzo do mnie nie zblizyly i nie ukasily, mam takie przykre wspomnienia z mlodosci, nie zebym byla uczulona, ale zawsze bolalo i utrudnialo zycie, ale i tak kocham pszczolki.

Margarithes

No cóż, kupiłam kilka rodzin pszczelich koledze, któremu zimą sąsiad rodziny pszczele uśmiercił z premedytacją. Ludzie są podli i tyle.

Margarithes

Chciałam kupić od niego miód, i wtedy mi właśnie napisał, że uratował tylko jedną rodzinę, reszta zamarzła na śniegu, gdy sąsiad obudził pszczoły piłą motorową, wyleciały bidulki sprawdzić co się dzieje, a koleś wycinał drzewa na posesji. I ten mój kolega przyznał, że nie ma pieniędzy nowe nowe rodziny, to umówiliśmy się, że kupię te rodziny, a on mi kiedyś odda w miodzie. I tym sposobem, wszyscy są zadowoleni.

PKanalia

dodałbym jeszcze kwestię innych owadów zapylających, np. gatunków pszczół /i nie tylko pszczół/ zwanych "samotnicami", można je wspierać budując tzw. "hotele" dla tych owadów, sama nazwa dla niektórych może brzmieć szalenie poważnie, a tym czasem taka konstrukcja nie wymaga praktycznie żadnego nakładu ani pracy, ani kosztów, ani specjalnych predyspozycji do majsterkowania… w ten sposób tworzymy tym owadom przyjazne miejsca, by mogły się w nich chronić, rozmnażać i pracować, czyli zapylać… okazuje się, że przyczyną ginięcia wielu gatunków, zarówno dużych, jak i tych najmniejszych jest po prostu permanentna bezdomność, kurczenie się miejsc i obszarów na których mogłyby funkcjonować…zaś co do innych… Czytaj więcej »

Frau Be

To prawda, lubię wszelkie bzykuszki i za dedykację dziękuję 🙂 Nie zabijam nawet komarów, ale… nie mam ani ogrodu, ani balkonu, ani nawet doniczek.

Annette ;-)

Pięknie je ujęłaś 🙂 Niedawno był u nas jakiś festyn czy coś w tym rodzaju, promujący ochronę pszczół.

29
0
Would love your thoughts, please comment.x