Blog

Jak zmotywował mnie WOŚP

14 stycznia 2018

Myślę, jakby tu zakończyć ten weekend pozytywnym wpisem. I dotarło do mnie, że moje problemy warto czasem obejrzeć z dalszej perspektywy.
Bo co ma powiedzieć Jurek Owsiak, człowiek który razem ze swoją Orkiestrą WOŚP i setkami tysięcy wolontariuszy od 26 lat robi tak wspaniałą i godną podziwu robotę, organizując Orkiestrę WOŚP i zbierając dzięki temu miliony na sprzęt do leczenia do szpitali, a jednocześnie podlega tak niewyobrażalnej presji ze strony obecnego obozu rządu PiS i kościoła (na szczęście z małymi wyjątkami, niech im to będzie zapamiętane!).

I co robi z tym Jurek?
Ano czasem się wnerwi, bo każdego by czasem poniosło. Ale tak w sumie to nieprzerwanie od 26 lat robi swoje.

I to właśnie dzięki tej jego żelaznej konsekwencji, dzięki której rozpędził niesamowicie pozytywną machinę, dzięki której ratuje się życie!
Jak przyjemnie jest zobaczyć, jak niepomni na próby hejtu radośnie wspierają WOŚP ludzie znani i szanowani.

Jak wspaniale jest przeczytać, że mimo całej tej nagonki i niezdrowej atmosfery, którą próbują obudzić wokół Orkiestry nienawistne i zazdrosne kręgi kościoła i PiS, niepomni na wszystko dalej z taką radością dajemy sobie przyklejać dziesiąte serduszko, wrzucając z chęcią jeszcze parę groszy do puszki i cieszymy się z każdego kolejnego rekordu zebranych na Orkiestrę środków.
A mój gorszy dzień wczoraj?
Kto czasem nie ma gorszego dnia, weekendu, a nawet paru tygodni czy miesięcy. W zasadzie ostatni rok był jednym wielkim biegiem z przeszkodami i na wielu z nich się nieźle wywracaliśmy.
Co z tego, że usiądę i będę płakać. Nie mówię, że od czasu do czasu nie płaczę, bo to i zdrowe i normalne ludzkie zachowanie, kiedy się miarka przebierze.
Nie mówię, że czasem nie klnę i nie rzucam okropnych słów na to, co się dzieje, ale to też normalne ludzkie zachowanie, kiedy występują pewne uwarunkowania nie do przyjęcia.
Nie powiem, że i mnie nie zdarzają się gorsze dni nie tylko raz na miesiąc, ale czasem i trzy razy w tygodniu.
Nie powiem, żebym miała już wszystko poukładane w nowym miejscu i wiedziała, gdzie będę i co będę robić za rok, a nawet za kilka miesięcy.
Nie powiem też, żeby kolejny zaczynał się łagodnie, ale staram się patrzeć w przyszłość z nadzieją na pozytywne rozwiązania.
Będę ich szukać, będę nad nimi rozmyślać, będę je wypróbowywać i stosować.
I będę nadal mieć nadzieję i – jak Jurek Owsiak – będę robić swoje.
Bo to popycha mnie do przodu i daje mi nową dobrą energię.
A poza tym w końcu kto, jak nie ja.
Wasza IW-Motywacja! 🙂

Subscribe
Powiadom o
guest
15 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Ken.G

Ja to Jurka i tak podziwiam. Gdyby atakowała mnie taka szarańcza, pewnie wynajęłabym w końcu jakiegoś speca od PR, bo sama pisałabym czy mówiła do tych matołów po imieniu. Nigdy nie miałam cierpliwości do ludzkiej głupoty, no po prostu nie miałam i nie mam. Pamiętam świetnie czasy onetowych polecanek i wiem, że do tępoty, ograniczenia, chamstwa i tupetu ludzi, którzy nie znają się na niczym, ale do komentowania i krytykowania pierwsi, nie da się przyzwyczaić.

Niech dołek będzie zasypany. Róbmy swoje – po prostu 🙂

Anna Maria P.

Zauwaz, im wiekszy hejt i proby obrzydzania, im wiecej klamstwa w gebach pisu, tym wiecej ludzie wrzucaja do skarbonek. Niech sczezna zawistnicy w kieckach i pseudopolitycy! Owsiak i tak jest najwiekszy!

marigold

Niepojete jest dla mnie to czepianie sie Jurka Owsiaka, przeciez ta akcja ktora on prowadzi jest wspaniala. Co za rzad, co za kosciol, co za ludzie!

Sikoreczka

Mam wielki szacunek dla Jurka i cieszę się, że działa nieustannie od 26lat. Cieszę się, że znalazł się taki "wolontariusz".
Pozdrawiam Iw i ściskam.

Gryzmolinda

popieram caluchnym serduchem to co czyni Człowiek w czerwonych okularach .
jeżeli komuś nie odpowiada forma pomocy , to niech nie uczestniczy i nie przeszkadza
macham wieczorowo – Dośka

Margarithes

Jurek jest the best 🙂

Frau Be

Przez kilka lat pracowałam w sztabie i to było cudowne doświadczenie mimo zmęczenia. A potem pozmieniały się, niestety, konfiguracje lokalne i sztab poszedł w inne ręce, ale to nie jest ważne. Ważne, że jest i że gra. I niech gra do końca świata – i jeszcze dłużej. Trzeba zbierać okruchy dobra w świecie, w którym pizga złem dookoła.

Annette ;-)

Krótko mówiąc róbmy swoje, nie oglądajmy się na innych i wspierajmy WOŚP. Lata temu sama biegałam z puszką po mieście, ale potem zaczęło zwyciężać lenistwo i wygodnictwo. Może gdyby finał był latem…

15
0
Would love your thoughts, please comment.x