Blog

Klamra

21 maja 2018
Jadąc na początku listopada 2016 do Niemiec, do nowourządzonego przez nas wspólnie domu zupełnie nie mogłam przewidzieć, że już wiosną 2018, czyli po około półtora roku będę intensywnie szukała mieszkania tylko dla siebie. No i dla koteczki oczywiście. A tak właśnie się stało.
Powoli żegnam się więc z tym miejscem, z domem, z ogrodem – w tym roku siłą rzeczy zaniedbanym, bo żadne z nas nie ma już do niego ani siły, ani energii. Czasem M. wpadnie skosić trawnik, a ja coś tam podleję. Ale to bardziej na odwal się, niż od serca.
Nadal na tarasie stoi stół i parasol, żebym mogła tu sobie w gorące dni posiedzieć i tyle luksusu i radości mi na ten moment wystarczy.
Może kolejni mieszkańcy tego domu będą mieli więcej szczęścia, czego im życzę.
To zdjęcie autorstwa mojej Córci

A to co było w międzyczasie pozostanie pomiędzy nami, bo to nasza prywatna sprawa i zupełnie nie mam potrzeby tego ani roztrząsać ani się tym publicznie dzielić. Decyzje już zapadły i to dość dawno temu, a mnie znudziło już taktyczne omijanie tematu na blogu.
Napiszę więc tylko na koniec, zamykając temat wielką klamrą, że nie żałuję niczego. 

Skoro tak jest dziś, to właśnie tak miało ułożyć się moje i nasze życie. Jeśli musiałabym podjąć tę decyzję po trzech latach znajomości czyli wtedy, kiedy ją podejmowałam, ponownie na 99% podjęłabym taką samą.  Żeby nie żałować, że nie spróbowałam. I żeby zobaczyć, jak to się ułoży.
Żadne z nas wtedy nie wiedziało, że po półtora roku wspólnie podejmiemy decyzję o tym, że będzie nam lepiej, jeśli każde z nas zamieszka samodzielnie.
Największe emocje już za nami i nie czas na ich roztrząsanie.
Teraz chcę zostawić przeszłość za sobą i zacząć patrzeć naprzód i to właśnie robię już od dłuższego czasu.
Na razie od paru tygodni mieszkam w domu M. sama, a on w wynajętym mieszkaniu. Czas jednak sprzedać ten dom, w czym pomogę, na ile będę mogła. A on mi pomoże, na ile będę chciała, w przeprowadzce, o ile tę pomoc będę chciała przyjąć.
Jednak przed sprzedażą domu musiałam sobie znaleźć mieszkanie. Dalsze mieszkanie w tym domu na dłuższą metę było zbyt obciążające dla wszystkich zainteresowanych.
Z wielu względów, głównie mojej nie dość jeszcze pewnej sytuacji zawodowej w nowej firmie nie jest to moment na kupowanie mieszkania, nawet gdybym dostała w banku stosowny kredyt.
Dlatego w tym momencie zdecydowałam się szukać mieszkania do wynajęcia. 
Wynajem mieszkania w Niemczech to jedna wielka niekończąca się historia. A rynek wynajmu mieszkań w Niemczech jest zupełnie inny, niż ten w Polsce. Właśnie to zgłębiam i jeśli chcecie, napiszę Wam o tym przy okazji kolejnych podejmowanych przeze mnie kroków. Myślę, że to może być ciekawe.
WIELKA PROŚBA DO WSZYSTKICH:
Będę zobowiązana, jeśli powstrzymacie się od kondolencji tudzież innego omawiania czy oceny mojej sytuacji życiowej, czy naszych decyzji.
Sutuacja jest taka, jaka jest i wynikła z wielu czynników, których nie znacie, toteż komentowanie akurat tego faktu – zapewniam wszem i wobec – nie ma najmniejszego sensu i na takie komentarze nie będę odpowiadać.
Zapewniam wszystkich tu obecnych i odwiedzających, że od dość dawna jestem już dorosła i ze swoimi sprawami radzę sobie sama, a za swoje decyzje również ponoszę odpowiedzialność samodzielnie.
Moja droga nie kończy się tutaj, a wiedzie dalej.
To że jeden z zakresów życia nie poszedł tak, jak byśmy to sobie życzyli, nie oznacza jeszcze końca świata. Oznacza tylko znowu dużo zmian.
Może nie do końca mi te zmiany teraz są na rękę, bo miałam ich bardzo dużo w ostatnim czasie i jestem tym mocno zmęczona. Ale z drugiej strony bardzo nie lubię trwać w sytuacji nierozwiązanej i czekać aż ona sama pęknie, jak przerośnięty wrzód.
Skoro decyzja zapadła, nie ma co przeciągać lawiny kolejnych decyzji, które owa pradecyzja pociąga za sobą.
Co mi się z pewnością przyda, to Wasze kciuki i o to proszę.
Z wdzięcznością chcę też podziękować  kilku Osobom mocno, a jednej Osobie szczególnie za wsparcie, którego mi udzielała w ostatnich tygodniach, kiedy akurat większość moich przyjaciół była mocno zajęta (choroby, kupno domu, przeprowadzki i inne takie skutecznie mi zablokowały moich najbliższych przyjaciół) i nie miała dostatecznie dużo siły ani czasu na wysłuchanie mnie.
A teraz: do boju!
Subscribe
Powiadom o
guest
56 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
alElla

Klik dobry:)
No, to o nic nie pytam, choć jestem ciekawa. Trzymam kciuki i serdecznie pozdrawiam.
Powodzenia!

Basia

Trzymam kciuki! no i podziwiam nieustannie energię i pomysłowość w urządzaniu kolejnych wnętrz!Posyłam serdeczności dla Ciebie i koteczki!

v

bywa i tak z życiu. Iw POWODZENIA na nowej drodze życia i ściskam mocno)))

Nitager

Cóż, w życiu bywa różnie. Przeżyjesz. Oczywiście, jeśli nie będziesz więcej robiła zdjęć, prowadząc samochód na autostradzie.

Anna Maria P.

No to zmiany, zmiany, duzo zmian. Ale Ty skladasz sie z samej energii, wiec dla Ciebie to maly pikus i dasz rade z palcem w… nosie. Co do wynajmowania mieszkania, to moge Ci tylko podpowiedziec, ze bezpieczniej jest wynajmowac od czegos w rodzaju spoldzielni niz od kogos prywatnego, bo potem roznie bywa z serwisem, a i wyliczenia kosztow ubocznych roznie sie maja, na ogol na niekorzysc lokatora. I trzeba sie uzerac i walczyc, a po co Ci to. Przelec sie i pozapisuj do kolejki w dostepnych w BH spoldzielniach, towarzystwach mieszkaniowo-budowlanych. Szukaj w starszych domach, jest znacznie taniej niz w… Czytaj więcej »

Valski

Czytałem i się powstrzymuję.

Valski

Że ja jestem to nieważne, ważne byś ty była.
Jesteś jedyną którą czytam i to z zainteresowaniem .
Jakby co , to nie zostawiaj swych fanów! 🙂
Pozdrawiam serdecznie.

Basia

Wynajecie mieszkania w Niemczech jest teraz niestety bardzo trudne, kolejki jak do miesnego w PRL-u, zwiedzanie mieszkan w towarzystwie tlumu innych chetnych, wypelnianie ankiet o stanie cywilnym, finansowym itd. – znam to z wlasnych poszukiwan. Ale da sie znalezc, trzeba tylko sie zawziac, czego ci serdecznie zycze i tzymam kciuki! 🙂

Margarithes

Ważne byś się w tym wszystkim odnalazła i miała dobry czas. Kiss buziaku i miej się miło, bo jak nie Ty, to kto! 🙂

anabell

No i git! Wspólne życie to jak wejście do nieznanego akwenu- gdy stoisz na brzegu nie jesteś w stanie odgadnąć co się czai na dnie- jak wchodzisz do tej wody i zaczynasz wyczuwać pod stopami coraz więcej nierówności to lepiej zawrócić, choć na brzegu upał.
Będzie dobrze, wytrzymasz ten upał.;)))
A wynajęcie mieszkania w Niemczech, zwłaszcza w niektórych miastach to niekiedy istny horror. Większość miast cierpi na brak mieszkań pod wynajem.
Buziaki;)

anabell

Z mieszkaniem dla nas był kłopot dlatego, że chcieliśmy małe mieszkanie w dzielnicy, która ma większość mieszkań powyżej 80 m, no a poza tym musiało być blisko mieszkania córki.
Jestem pewna, że sobie poradzisz;))

Marchevka _

Iw, Ty wiesz, że co by nie było, ja Ci zawsze dobrze życzę! Powodzenia 🙂

maja

Chetnie przeczytam o wynajmie mieszkan tam w Niemczech tym bardziej, ze wiekszosc Niemcow nie posiada swojego M tylko cale zycie wynajmuja. I ciesze sie, ze koteczka nadal jest z Toba 🙂 choc to koteczka podrozniczka 🙂

marigold

W zyciu bywa roznie, sama rozstalam sie z mezem po wielu latach, bo przyszedl czas ze bylo nam razem nie po drodze, jestesmy ciagle na stopie kolezenskiej, Ex nawet mowi ze jestem jego jedynym prawdziwym przyjacielem.
Wiem ze kochasz zycie i wiesz jak zyc. Trzymam kciuki. Duzo serdecznosci ode mnie.

świechna

Trzymam kciuki w takim razie. Moja przyjaciółka twierdzi, że zmiany są zawsze na lepsze i tego się trzymajmy 🙂

akular

Czułam ale nie pytałam. Teraz trzymam mocno trzymam kciuki xa to co przed Tobą Iwuś!

Nika

Tak jest…iwuś:) jesteś dużą dziewczynką, która sama podejmuje decyzje i ponosi konsekwencje:) trzymam mocno kciuki by wszystkie jakie podjęłaś i podejmiesz doprowadziły Cię tam gdzie zmierzasz. Do spełnienia w życiu:) Nie wątpię, że z Twoją naturą wojowniczki uda Ci się. Mła:)

Ela Kos

Iw, każda Twoja decyzja jest właściwa, bo to jest TWOJA decyzja. Ty masz się czuć dobrze. Myśl o sobie. No a z przyziemnych rzeczy, to może fryzjer, nowy kolor na paznokciach, inne ciuszki??? Posyłam Ci moją moc:) i jestem z Tobą sercem.

Anna

No, nudy nie ma, u Ciebie – nigdy. Zawsze coś się dzieje, życie masz dość intensywne i nie mnie to oceniać, ale to napiszę – doskonale sobie ze wszystkim radzisz. Oczywiście jestem świadoma, że za optymistycznymi wpisami kryją się zapewne noce przemyśleń i tysiące ukrytych emocji, ale tak jest właśnie dobrze. Pewne sprawy warto zachowywać tylko dla siebie.Tymczasem trzymam mocno kciuki za wynajem mieszkania. Pojęcia nie miałam, że to w Niemczech takie trudne! Kto by pomyślał.Oczywiście życzę też powodzenia w układaniu się ze sobą i światem na nowo. Na pewno uda się doskonale, bo Ty nie z tych co odpuszczają… Czytaj więcej »

Iwona Zmyslona

Z okazji jutrzejszych Imienin(mam nadzieję, że obchodzisz je właśnie w maju), życzę spełnienia marzeń najskrytszych, wiary w lepsze jutro. Ci najcenniejsi:matka, córka, Mozart są i zawsze będą. Przesyłam uściski.

Ania O.

Zdjęcie córci przykuło moją uwagę. Pomysłowe, by kwiatki od dołu focić, podoba mi się 🙂 Powiem Ci z własnego doświadczenia, że jeżeli nie masz ochoty marnować czasu, to najlepiej poznasz faceta zamieszkując z nim. Miałam parę wycofów ze wspólnych mieszkań, aż w końcu w jednym zostałam i wyszłam za mąż. Inaczej można chodzić na randki bardzo długo, a i tak nie dowiesz się, czy kawaler Ci pisany.Dobrze zrobiłaś wtedy i dobrze robisz teraz, bo najgorzej jest zostawić wszystko losowi i marnować siebie u boku kogoś, z kim nie do końca jest O.K. Tak właśnie jak mówisz o tym przerośniętym wrzodzie.… Czytaj więcej »

Ania O.

Dziękuję kochana 🙂 Mam nadzieję, że przyszłość ułoży się tak jak sobie to wymarzyłaś.
A wiesz, że ja czasami tęsknię do bycia singlem? ;P Mimo wszystko nie mam zamiaru doprowadzać do stanu wtórnego, na szczęście dla męża 😛 😉

PKanalia

gwoli oderwania się od powagi meritum zwierzę Ci się, że niedawno kupiłem książkę "KOT – gry i zabawy edukacyjne"… niby niczego nowego się z niej nie dowiedziałem, czego bym wcześniej nie wiedział, niemniej jednak… pojęcia nie miałem do tej pory na ten przykład, ileż to fajnych twórczych rzeczy można stworzyć z głupich rolek po papierze toaletowym lub po papierowych ręcznikach… można z tego robić różne konstrukcje, ale na najprostszym poziomie polega to na tym, że wsadzasz do środka jakieś kocie smakołyki i wydajesz kotu komendę "róbta co chceta"… uciechy jest co nie miara, a kot się rozwija mentalnie i manualnie…… Czytaj więcej »

KrystynkaR

Bardzo fajny wpis na temat szukania mieszkań (ale nie tylko)jest u "dublinia.blox.pl". Może się przydać;) A co do Twojej nowej sytuacji to dzięki temu rozwiąże się czy już się rozwiązał problem Mozart. Pamiętam jak opisywałaś regularne ataki obcego kota na Twoją koteczkę, rozważałaś nawet możliwość oddania jej. Wszystko jest po coś? Dużo dobrego Ci życzę!

iwona

Akurat czytam tego posta w imieniny Iwony – nasze imieniny. Zatem Iw – żeby było dobrze a nawet lepiej na tej nowej drodze:)

Frau Be

Jakie piękne to pierwsze zdjęcie!

Ken.G

Nawet mi do głowy nie przyszło wypytywać czy komentować tę kwestię, to jest Twoja (Wasza) prywatna sprawa. Napiszę tylko, że piękne to zdjęcie kwiatów, z nietypowej perspektywy. I ściskam mocno.

Annette ;-)

Powodzenia 🙂

56
0
Would love your thoughts, please comment.x