Blog

DP IW – 031, Thieles Garten

3 maja 2022

Spodobały mi się te numerowane wpisy, więc zostają, zobaczę, jak się to dalej potoczy. Żeby tytuły nie były tak długie dam skrót: DP IW – 031. To tyle organizacyjnie.

U mnie od tygodnia panuje wiosna pełną gębą. Za oknem mam bez, o czym przekonałam się dopiero, kiedy zakwitł.

Bez

Bez

Bez, Flunder

Bez, Flunder, zdjęcia robione teleobiektywem przez siatkę, stąd ta głębia ale i miejsca rozmyte

Jeszcze nie nadrobiłam wpisów z Belgii, a już wyspacerowałam się całe kilometry nad morzem, w parku i nie tylko. Raz byłam na spacerze w Bremie, z kolei wczoraj na wycieczce rowerowej do niedaleko położonego Wremen. Tyle przez tydzień. I jeszcze na wycieczce do Thieles Garten, czyli pobliskim parku w starym stylu, z rzeźbami i pięknym ogrodem, i to o niej Ci dziś opowiem.

Z Thieles Garten pokażę na początek mój wpis z Instagrama, chcąc znaleźć nieco więcej danych, wystarczy kliknąć na link, pod nim ukrywa się strona tego miejsca, tyle że w niemieckiej wersji językowej.

Zatem podam tylko najważniejsze szczegóły: Ogród państwa Thiele, czyli Thieles Garten liczy sobie 96 lat, znajduje się w nim w sumie 50 rzeźb, a leży na pow. 19. tys. m2. Ogród w jego artystycznej postaci zawdzięczamy rodzinie Thiele, przedsiębiorców żyjących z transportu morskiego, pochodzących z Butjadingen, potem żyjących w Bremie, którzy na koniec z racji sytuacji firmy osiedli w Bremerhaven i kupili działkę, na której znalazł się ich dom, a później powstał ten ogród. Gustav i Georg, czyli bracia z siódemki rodzeństwa oraz Grethe posiadają tu swój pamiątkowy kamień. Zainteresowania muzyczne i artystyczne rodziny doprowadziły do stworzenia tego wyjątkowego ogrodu, w którym już pod koniec XIX w. dzieci uczyły się gry na instrumentach, jak skrzypce, kastaniety, flet, muzykowały, oraz opanowywały tajniki malarstwa. Większość rzeźb ogród zawdzięcza Gustavowi (rzeźbiarz), zaś wspólne zainteresowania fotografią kultywowali obaj bracia, również Georg, i jego muza, a późniejsza żona malarka Greta, która też stała się ich modelką, a następnie wspólnie znimi tworzyła dom i bajeczny ogród.

Na pierwszym zdjęciu widać drzwi do… w sumie do niczego. Ten i inne fragmenty muru, ozdobne kolumny i rzeźby stanowią o uroku tego romantycznego ogrodu. Ten ogród odwiedziłam na rowerach z moją tutejszą kumpelą, K. Wcześniej o nim wprawdzie słyszałam, ale nie znałam tego miejsca. Zamiast lać wodę, podzielę się zdjęciami z tego miejsca. Oto galeria zdjęć z tego miejsca, zapraszam Cię na spokojny spacer pośród rzeźb, ciszy i w półcieniach.

Mała podpowiedź, żeby obejrzeć sobie poszczególne zdjęcia w pełnej krasie, wystarczy klilnąć w pierwsze i potem można galerię przesuwać strzałkami w lewo lub w prawo.

Cieszę się, że miałam z kim tam pójść, chociaż mogłabym i sama. Ale zwiedzanie takich miejsc w towarzystwie jest o wiele przyjemniejsze, szczególnie kiedy można sobie pokomentować różne rzeczy, nie tylko rzeźby.

Ciąg dalszy miejsc, o których warto opowiedzieć, nastąpi niebawem. A póki co życzę Ci udanego tygodnia.

Subscribe
Powiadom o
guest
9 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Annette ;-)

Tobie również udanego tygodnia, IW. Ogród naprawdę urokliwy, a te mityczne postaci dodają mu tego uroku jeszcze więcej. Pozdrawiam 🙂

Annette ;-)

Lepiej, bo słońce wyszło, ale ogólnie bez zmian, bo rozsypać się łatwiej niż pozbierać. Pozdrawiam 🙂

[…] Ostatni wpis też czeka: DP IW – 031, Thieles Garten […]

jotka

Przepiękne miejsce, podobny klimat maja ogrody Kapias w Goczałkowicach:-)

teatralna

przepiękny park, powiem ci, że jestem miłośniczką takich miejsc i uwielbiam w takich parkach nie tylko spacerować ale przede wszystkim czytać …

9
0
Would love your thoughts, please comment.x