Dzień dobry Mili,
w Bremerhaven już tylko resztki śniegu zostały, Mozartowi oczy się śmieją za każdym razem, kiedy może wybiec i się pobawić czy po prostu polatać i pogapić się na świat z balkonu.
Kicia obczaja, że mniej śniegu, najchętniej przesiaduje długo na balkonie, albo biega i ogląda okolicę
Na zewnątrz 6 stopni i od rana dziś światło. Dziś dzień powitał nas słoneczkiem. 🙂
Aż muszę się z Wami podzielić zdjęciem żonkili sprzed kilku dni. U nas prawie w całym mieście kwietniki są nimi obsadzone.
Żonkile
Za moment wybieram się na bazarek, zapełnić lodówkę świeżymi rzeczami. A potem pewnie przy takiej pogodzie pójdę na spacer 🙂
Dziś się nie rozgaduję, zostawiam Was z Mozartem i kwiatami, życząc udanej soboty.
Do jutra
Wasza IW
« Dziennik Północny IW – wpis 007, o życiodajnej energii | Dziennik Północny IW – wpis 009, o pierwszej niedzieli kwietnia »
Oj, to u was cieplej chyba, bo tutaj żonkile nieśmiało, za to bratków pełno.
Może taka specyfika, mnie bratków brakuje, rzadko je tu teraz widuję.
Dziś jest ok. 6 stopni na plusie, prawie cały śnieg stopniał. 😊
czas spędzony z Mozart nigdy nie jest czasem zmarnowanym…
u nas Słoneczka za bardzo nie ma, więc koty przeważnie hasają po domu… no, może z wyjątkiem kocicy, bo ona jest waterproof, więc deszcz i śnieg jej niestraszny… ale panowie są jakby z cukru, więc raczej niechętnie się wybierają na pole…
p.jzns 🙂
Z tym pierwszym się zgadzam w 100%, Mozart też lubi to! 🙂 A tutaj ze słoneczkiem zmiennie. Mnie wystarczy jeden kot, reszta to koty i psy znajomych, też wszystkie uwielbiam. Wczoraj właśnie byłam tu u znajomych z kotkiem, obwąchała, potem pacnęła łapką, żeby nie było za miło i żeby było wiadomo, kto tu rządzi i poszła się mościć u pana domu :), no bo tam bezpiecznie. Moja Mozart też zawsze była bojowa, niestraszny jej śnieg i deszcz, dziś też już pohasała po tarasie, ale zaczęło padać i jej się znudziło, teraz się wprawdzie topi, bo to chyba jakaś próba śniegu… Czytaj więcej »
Odrobina słońca i aż chce się żyć, prawda? Żonkile to moje ulubione wiosenne kwiaty. Pozdrawiam i życzę samych ciepłych i słonecznych dni 🙂
Faktycznie, kiedy pojawia się słońce i ciepełko, życie od razu wygląda i pachnie inaczej :))