Blog

Dziennik Północny IW – wpis 014, o przeprowadzce córki

8 kwietnia 2022

EMOCJE BYWAJĄ RÓŻNE

Dzisiejszy dzień mam trochę gorszy. No ale nie da się być na nieustannym haju, to normalne, że człowieka czasem dopadają także niewesołe myśli. Człowiek to skomplikowany twór, składa się i z dobrych ale i gorszych cech, emocji, przemyśleń. Dobrze, że dziś rano miałam zaplanowany i zrobiłam trening, to już trochę mi się się rozeszło po mięśniach.

Podejrzewam, że moja dzisiejsza słabość bierze się z tego, że ostatnio słabo spałam, a potem nadrabiałam po południu. I potem znów nie mogę zasnąć i cały cykl powtarzam kolejnego dnia. W dodatku pogoda wczoraj była na tyle paskudna, że nawet nie wyszłam z domu. A tego mi zawsze brakuje. Może to brzmi dziwnie, ale potrzebuję kontaktu ze światem, żeby wracać do swojej równowagi. Potrzebuję popatrzeć na świat zewnętrzny, pójść na spacer albo na rower, żeby umieć sobie dobrze poukładać moje klocki we własnym wnętrzu.

PRZEPROWADZKA CÓRKI

Dziś po południu jadę do nowego mieszkania Córci. Przywiozę klucze i parę innych potrzebnych rzeczy. Załatwione przeze mnie znaki stopu już tam stoją i czekają, jutro rano będzie tam wolne i będą mogli ustawić swojego vana i rozładować rzeczy. Mamy też zaplanowany nocleg: córka, ja i jej dwóch kolegów, którzy przyjadą pomóc. W tej chwili trwają ostatnie przygotowania – wczoraj wieczorem widziałam wszystko poustawiane i spakowane czekające tylko na zniesienie do samochodu i przewóz w nowe miejsce.

Wiem, bo pamiętam, ile to emocji i jaka wielka praca, więc od paru dni nie niepokoiłam jej w miarę możliwości żadnymi niepotrzebnymi sprawami, pytaniami, bo ona sama przecież najlepiej wie, czego potrzebuje. Bylam natomiast w każdej chwili gotowa wysłuchać, jeśli czegoś jej było trzeba.

Koledzy potem wracają do domu i zdają wypożyczonego VANa, córka zostaje jeszcze dwa dni, żeby załatwić wstępne formalności: meldunek, bank. Ale niestety nigdzie nie mogła się dodzwonić, wszędzie kolejki, w dodatku wyrzucało ją. Ogólnie cała masa roboty. Jej kot teraz przebywa u mojej mamy, czyli u Babci. Pojedzie z nią następnym razem.

Cała masa przeżyć i emocji, jak widzicie.

Ja tymczasem zabieram się do pracy, żeby móc dziś wyjechać.

AKTUALNOŚCI

Córka właśnie wyruszyła z rzeczami z Warszawy! Trzymajcie kciuki za powodzenia jej przeprowadzki!

Na szczęście trochę mi się poprawił nastrój – ćwiczenia, śniadanie i podzielenie się tymi emocjami pomogło. 🙂

Udanego weekendu Wam życzę! U mnie będzie bardzo aktywny!

Lüneburg

Lüneburg

Subscribe
Powiadom o
guest
12 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Antares

Trzymam kciuki! Ogrom ogarniania taka przeprowadzka, a jeśli to jeszcze na bardzo dużą odległość i do załatwienia na jeden raz – to dopiero stresik. Ale i przygoda niesamowita! Piękna miejscówka z tego co po zdjęciu widzę. Ten deptak jest uroczy i te budynki cudne <3

anabell

Piękna jest ta uliczka! Już sam spacer taką uliczką poprawia humor- nie wiem czy każdemu, ale mnie na pewno by poprawił. Wiesz co było najgorsze w mojej przeprowadzce? – to że Orange bez ostrzeżenia wyrzuciło nas z sieci i od granicy z Niemcami nie mieliśmy kontaktu z naszymi. Za to gdy dojechaliśmy ( w deszczu) to wszystkie meble już stały na miejscu a w dziennym pokoju było składowisko naszych pudeł – i tak trwało przez ponad miesiąc, bo zamówione meble dojść do Berlina nie mogły, albo po nim krążyły. To była już moja 6 przeprowadzka- poprzednie były wędrówkami po W-wie,… Czytaj więcej »

jotka

Jak dobrze, że córcia ma w Tobie wsparcie!
Mój weekend będzie tym razem mniej aktywny, bo musze się wykurować do świąt.

Ela Kos

Od teraz będzie już coraz lepiej. Macie moje ciepłe myśli i dożo dobrej energii. Pozdrawiam!

teatralna

Wszystkie swoje przeprowadzki doskonale pamiętam a jedną zwłaszcza … i nienawidzę, ale jest też ekscytacja nowym miejscem i radość przy rozpakowywaniu i urządzaniu. no i w moim przypadku porządki generalne )) Będziesz pomagać w rozpakowywaniu czy planujesz szaleństwa rowerowe.?? w łikend. Moja joginka wczoraj oznajmiła, żę się cieszy na święta bo zje kilka jaj i hajda na rower ))))) pomyślałam, że może i my tak zrobimy…co prawda dziś po wczorajszej jodze rozciągającej kichać nie mogę i siadać nie mogę)))))))))))))))))))) i ledwo z łóżka wstałam …ale fajnie tak. Planowałam spacery z psem i szlajania po plażach i lasach ale może tez… Czytaj więcej »

Ultra

Super sprawa mieć dziecko koło siebie. Trochę kłopotów nieuniknionych, ale wsparcie jest, więc wszystko z czasem się ułoży.
Życzę spokoju i wielu sił 🙂
Zasyłam serdeczności

12
0
Would love your thoughts, please comment.x