Blog

Kupiłam mieszkanie, a w nim był On …

17 września 2017
Śnił mi się mój Piesio. 
Po raz kolejny, jak to bywa w moich snach, kupiłam mieszkanie, tym razem jakieś postindustrialne. Poprzednio często kupowałam olbrzymie domy i do końca snu często nie udawało mi się ich do końca zwiedzić czy zagospodarować. Pamiętam te wszystkie domu :). Może w innym życiu jeszcze kiedyś zostanę architektem.
I w tym postindustrialnym mieszkaniu było takie przejście z zewnątrz do środka, pomieszczenie wyłożone kafelkami, ale takie wygodne, jakby coś w rodzaju wielkiej kanapy. I tam wszedł jakiś wielki kot.
A zaraz za nim przyszedł mój piesio. Położył się. I wtulił. I do dziwnego, za chwilę dołączyły do niego inne koty. Otuliły go swoim ciepłem. Wszystkie takie wielkie dzikie żbiki lub podobne.
Widziałam, że jest mu dobrze w towarzystwie tych wielkich ciepłych futer.
Widziałam jego szczęśliwe oczy.
W tym śnie nie wiedziałam, że go już tu ze mną nie ma. Byłam szczęśliwa, że mu dobrze, mogłam spokojnie wyjść, a on leżał tam szczęśliwy z tymi wielkimi kotami.
Schwarz
To było jedno z jego ostatnich zdjęć z lutego 2017.
Już nie bardzo mógł się wtedy swobodnie poruszać, na podusię trafić jak widać też było ciężko.
Ale chciał koniecznie towarzyszyć Mikaelowi w sprzątaniu ogrodu.
Subscribe
Powiadom o
guest
22 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Ela Grabarczyk

Otuliłaś go swoimi ciepłymi uczuciami. Będzie z tobą w każdym twoim domu, bo masz go w sercu.

Iva Pas Photography

bardzo smutno, pokochałam go na Twoich zdjęciach:(

Czarny(w)Pieprz

Po bardzo złym dniu miałam w nocy sen, w którym przyszedł do mnie mój pierwszy bokser. Siedzieliśmy na trawie, w słońcu, pełni spokoju, czułam ciepło jego ciała…To był jeden z najpiękniejszych snów jaki miałam. Napełnił mnie energią i i ogromną radością. Wierzę, że jest miejsce, gdzie czekają na mnie wszystkie moje psy. Tak bardzo za nimi tęsknię.Cały czas żyją w mojej pamięci…wszystkie.

Frau Be

I popłakałam się przy poniedziałku o poranku. Przy takich tematach zawsze mam oczy na bardzo podmokłym terenie…

Anna Maria P.

Do mnie moje zwierzaki nie chca we snie przychodzic. Ludzie tez nie.A przeciez mysle o wszystkich intensywnie, wspominam czesto. Chcialabym zobaczyc ich, chocby we snie, zywych.

Anna

też tak czasem mam, że śnią mi się ważne dla mnie osoby i najważniejsze w moim życiu psy; i we śnie nie wiem, że to sen; samo szczęście i błogość jakiejś kontynuacji, takiego po prostu i czasu na dalej; a potem, gdy przychodzi przebudzenie, to aż się nie chce oczu otwierać, jeszcze moment popatrzeć choćby, pobyć; i fajne te sny jak darowana błogość, i okrutne, bo zostają po nich emocje, prawda?ale myślę sobie Iw, że Ty przecież dobrze wiesz, że on sobie gdzieś jest, ten ukochany piesio, i mu ciepło, błogo, a poduszka miękka i czworonożni przyjaciele niedaleko; jest i… Czytaj więcej »

marigold

Smutno mi.

Iwona A.

Mnie sie zwierzaki nie snia, ale sny o domach miewalam, oj miewalam… I tak jak Ty, nie moglam ich zwiedzic do konca, czy zagospodarowac… To musi miec jakas przyczyne 🙂

Hexe

Może widziałaś zwierzęce niebo? Jeśli jest coś takiego…

iwonakmita.pl

Cudny Piesio, zostanie na zawsze w twoich myślach. Nie dziwię się, że na nowym miejscu też musiał sie pojawić – zaznaczył swoje miejsce przy tobie.

anabell

Najpiękniejsze moje sny to te, gdy śni mi się mój piesunio.One już zawsze będą z nami, wiesz?

Sikoreczka

Słodziutki ten piesek.
Czasem mam wrażenie, że nie tylko my idziemy do nieba, ale zwierzęta też i że też z nimi także się spotkamy.
pozdrawiam

Krystyna Bożenna Borawska

Ech …po co przyszedł ?
Powiedzieć ,że dobre mieszkanie kupiłaś ?

Margarithes

Ściskam buziaku :*

PKanalia

któż by nie pamiętał Piesia, ja pamiętam znakomicie… za to wizja "Piesiowej Nawii" zaiste niesamowita… jakby nie było, Piesio był z kotami w znakomitej komitywie, zwłaszcza z jednym…
p.jzns :)…

Annette ;-)

Chyba nie chciałabym budzić się z takiego snu.

22
0
Would love your thoughts, please comment.x