Blog

Laur za najbardziej *ujowe parkowanie

11 kwietnia 2024

Wracałam ostatnio z PL do DE i jak zwykle zatrzymałam się w Restauracji Nevada Poźrzadło. To takie nasze kultowe miejsce. Nieważne, ile razy jeszcze będą jeździć na trasie A2, zawsze mnie tam ciągnie i zawsze zbaczam ok. 23 km z trasy, żeby to właśnie tam zjeść i zatankować na pobliskiej stacji. Jedzenie mają pyszne i w przyzwoitych cenach, podawane szybko i zawsze znajdzie się miejsce do siedzenia.

A sama knajpa powstała jeszcze zanim zbudowano Autostradę A2 do samej granicy, tak więc znajdowała się na trasie wszystkich przejazdów wschód-zachód. Najpierw zatrzymywali się tam głównie kierowcy ciężarówek, co jak wiadomo najlepiej świadczy o tego typu miejscówkach. Na miejscu jest nawet hotel, jeśli ktoś potrzebuje się przespać w trakcie trasy. I stacja benzynowa przyrośnięta praktycznie do restauracji. Chociaż ja tankuję najczęściej na pobliskim Orlenie, bo mają lepszą kawę :).

Przed chwilą znalazłam dla Was to miejsce w googlach, bo to trzeba zobaczyć, żeby zrozumieć moją reakcję.

No więc było tak. Siedzę sobie spokojnie nad świeżo zamówionym kotletem schabowym z sałatkami, auto mam jak zwykle zaparkowane przed oknem. Sytuacja taka, że tego dnia prawie nie było ruchu, mało aut w trasie, więc tym bardziej w knajpie. Może ze trzy stoliki zajęte na pięździesiąt. Na parkingu puściusieńko! Aż miło się jechało, taki spokojny dzień brak deszczu, suchusieńko i tylko owady z przedniej szyby trzeba było regularnie zmywać.

Aż tu nagle tuż przed moim oknem podjeżdża bus. I parkuje obok mojego auta.

Ale nie że parkuje równolegle, co w zasadzie byłoby najbardziej logicznym rozwiązaniem. Bus parkuje z fantazją: czyli na skos tak, że swoim tyłem zastawia mi praktycznie z jednej strony wyjazd (czyżby na codzień jeździł BMB, nie wiem, ale być może). W tym czasie z drugiej strony, czyli po lewej od mojego patrząc z przodu było już zaparkowało inne auto osobowe. Bus robi więc sztuczny tłok. Zaczyna mi się podnosić ciśnienie i to bez kawy.

Przykładowe auto i szkic zaparkowanego busa

A tymczasem na parkinku oprócz naszych trzech samochodów i podjeżdżających co jakiś czas samochodów na stację benzynową stoi może ze trzy samochody z drugiej strony! W tym miejscu na spokojnie i z dużymi przerwami zwykle może zaparkować do 6 aut, bo potem jest już stacja benzynowa.

Ale nic. Bus stoi tak sobie jakieś dziesięć minut, panowie wychodzili na papieroska, albo się przejść, ale kierowca cały czas był w pobliżu, więc pomyślałam, że na szybki postój i że zaraz odjedzie. Ale nie. Po tych dziesięciu minutach wszyscy się zebrali i wchodzą tuż przede mną (siedziałam przy drugim lub trzecim stolikiem od wejścia) do knajpy.

W tym momencie nie wytrzymałam. Wstałam, podeszłam do panów i spytałam zwracając się bezpośrednio do zainteresowanego:

– czy to Pan jest kierowcą tego busa?

– Tak. – Odpowiedział mi.

A pan chce zdobyć laur za najbardziej **ujowe parkowanie? Bo inaczej trudno mi sobie wyobrazić cel takiego stylu parkowania.

– Ale pani to na ostro. 

– No pan też na ostro zaparkował.

– Ale tu przecież można wyjechać.

– No proszę pana, ja wyjadę, ale naprawdę???? Na całym parkingu nie było innego miejsca??? I powiodłam oczami po tej pustce za oknami knajpy. Ja mogę oczywiście wrzucić to na media społecznościowe, będzie się z czego pośmiać, ale naprawdę???

W tym momencie pan kierowca się sfochował i stwierdził.

– No to teraz mi pani popsuła apetyt. 

– No pani mi też popsuł przyjemność z mojego kotleta, jak na to musiałam patrzeć.

– No dobrze, to ja już przestawię… Wyrwało się z piersi kierowcy z westchnieniem i fochem wyższego rzędu.

– Dziękuję. – rzuciłam od niechcenia wracając z powrotem na swoje miejsce.

Kotlet wprawdzie niemal stanął mi w gardle po tej wymianie zdań, ale dokończyłam spokojnie i kiedy wychodziłam za kilka minut, mogłam wyjechać już bez manewrów specjalnych z mojego miejsca.

A tak wygląda to moje kultowe miejsce: zdjęcia to zrzuty z map google. Po tej stronie zawsze są miejsca…

Ilość miejsca na parkingu przed restauracją Nevada

A tu po prawej stronie widać jeszcze więcej miejsca.

Tam po prawej na całej długości też można parkować!

Na szczęście panowie nie byli agresywni, ani niegrzeczni. W sumie problem mieli tylko z myśleniem.

Dlatego nie sfotografowałam busa ani nie pokażę, kto taki sprytny.

Ale taki przerywnik budzi człowieka na dobre i zapewnia podniesienie ciśnienia na dłużej. Mnie wystarczyło do pokonania reszty trasy w Niemczech, czyli ok. 450 km do celu.

 

* Zdjęcie tytułowe stąd

Subscribe
Powiadom o
guest
31 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Ela Kos

Cześć, oh jak ja Ciebie rozumiem! Ty się już chyba przestawiłaś na inną (wyższą) kulturę jazdy. Ja niedawno miałam okazję popatrzeć na coś podobnego, czyli brak „pomyślunku”, a właściwie podciągnęłabym to pod czynności karalne. Otóż: zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej , w Niemczech, zatankować. Ja weszłam do środka po coś słodkiego. Płacąc usłyszałam jakiś radosny szczebiot na zewnątrz, bo automatyczne drzwi otwierały się i zamykały bardzo często, stała przed drzwiami grupka kobiet. Kasjerka zamarła, powiedziała do kogoś : „Przyjdź szybko, Polacy przyjechali, trzeba im coś powiedzieć”. Spojrzałam w kierunku grupy- Iwona, WSZYSTKIE panie paliły papierosy i zanosiły się śmiechem, bo… Czytaj więcej »

teatralna

japierniczę przeczytałam i te historię i nie wiem co napisać. Oraz mam przekonanie, że to byli polscy wyznawcy jarosława. w tym momencie trzeba dzwonić po policje i walic mandaty w ero, GRUBE.
a parkowanie hmmmm noż zapewne musiał podjechać pode same drzwi…i mnie też takie typy wkurzaja. W tym samym stylu jest kozak, który depcze mi po pietach podczas jazdy.
Uściski

teatralna

ja piszę nie tylko o parkowaniu o tych mandatach ale paleniu też !! ogólnie zachowaniu zabronionym.
Kozaków na tylnym zderzaku odganiam chlapiąc płynem ze spryskiwaczy :-)) powiem ci jest efekt, polecam.

Jacek

Dla mnie ta historia z ludźmi palącymi na stacji benzynowej jest szokująca, bo NIGDY nie widziałem żadnej osoby, która by paliła papierosa w takim miejscu. Zresztą palenie coraz bardziej wychodzi z mody, a już od dziesiątek lat nie widziałem, aby ktokolwiek palił w środku budynków czy np. w samolocie. Niestety na ulicach nadal się pali, a do tego coraz powszechniejszy stał się zapach marihuany.

MaB

Wiesz co? Może innym razem ten kierowca się zastanowi i zaparkuje tak, by nikogo nie zablokować. Trochę wyobraźni nikomu nie zaszkodzi. Popieram! 👍

margo

My też mamy takie anegdoty z parkowaniem, a bmw parkujące pod polskim sklepem na dwóch miejscach lub na ukos, to standrad.

Dzielna jesteś!

jotka

Kochana, szkoda Twojego kotleta, ale powiem Ci, że często obserwujemy podobne obrazki, niektórzy chyba ćwiczą…tylko nie wiem co, nic tylko pałą w łeb walić!

Nitager

Na pewno na co dzień nie jeździł BMW. Gdyby jeździł, to po przestawieniu zablokowałby Cię na amen – te typy tak mają. Chociaż, nie wszyscy – nie dalej jak wczoraj widziałem BMW, zjeżdżające z ronda, które MIGAŁO KIERUNKOWSKAZEM! I to prawym, prawidłowo przy zjeździe! Niesamowite… Aż się zatrzymałem, bo wzruszenie nie pozwalało mi jechać dalej. Normalnie, łzy mnie poszli, jak mawiał Edzio. Czyli jednak udało się założyć kierunkowskazy do BMW…

Jael

BMW to stan umysłu. Zauważyłam, że niektóre Audi też.
No to miałaś nieciekawą przygodę. I dobrze, że człowiek nie próbował przyświrować, niektórzy są złośliwi.

Jael

Zawsze byłam ciekawa, czy gdybym nagle miała BMW, to by mi się zmienił charakter. 😆

Jael

Na razie znam trzech kierowców BMW, których bardzo lubię, ale nie wiem jak prowadzą, bo nigdy z nimi nie jeździłam nigdzie.

Jael

Brzmi to prawdopodobnie.

Jacek

Nigdy nie posiadałem BMW, Mercedesa czy też Audi i generalnie nie mam żadnych uprzedzeń do kierowców powyższych marek, ale muszę przyznać, że niektórzy właściciele BMW jeżdżą brawurowo. Osobiście moje podejście do samochodów jest bardziej praktyczne i nigdy nie zamierzałem kupić BMW lub Mercedesa, ale gdybym w jakiś sposób stał się ich posiadaczem, jestem pewny, iż moja technika jazdy nie zmieniłaby się. Co do Audi… dosłownie kilka dni temu oglądałem film o facecie, który nie uznawał innych samochodów poza Saab. Gdy jeden z jego znajomych kupił Audi, usłyszał od niego następujący komplement: „Cztery zera na przodzie i jedno za kierownicą!” A… Czytaj więcej »

JoAnna

Takie sytuacje są nagminne, a większość „mądrych” odpowiada od razu atakując. Zero wyobraźni, zero użytkowania mózgu i serio często myślę: kto mu dał prawo jazdy?
Dobrego nowego tygodnia piękna kobietko!

Jacek

Miesiąc temu, będąc na Florydzie, zatrzymaliśmy się na parkingu przy „shopping mall” i moja partnerka zaparkowała samochód idealnie w taki sposób, jak obrazuje to zdjęcie z „BMW” (tyle że w naszym przypadku była to skromna Toyota RAV4). Od razu wysłałem jej to zdjęcie-jest super! Ale jeszcze o parkowaniu mówiąc: na moim parkingu zmieściłoby się od biedy i 8 samochodów, ale normalnie zaparkowanie 4, przy pewnej dozie wyobraźni (i inteligencji) nie powinno sprawiać żadnych problemów. Od czasu do czasu jednak ktoś potrafi tak umiejętnie zaparkować JEDEN samochód, że ŻADNE dodatkowe samochody nie są w stanie nie tylko tam zaparkować, ale nawet… Czytaj więcej »

Annette ;-)

Podeszłabym do pana, gdy już by zaczął konsumować i wtedy poprosiłabym o przestawienie auta 🙂 Pozdrawiam 🙂

31
0
Would love your thoughts, please comment.x