Blog

Nowy blog, nowy nick

28 lipca 2016
Mój nowy nick to iw.nowa.2.0.
Trwają prace nad odświeżeniem mojego fanpejdża na FB, bo zmieniłam tytuł i nazwę.
Dzięki temu osoby, które lubiły czytać mój poprzedni blog, będą miały informację o tym, gdzie się podziałam. Jeśli więc jeszcze ktoś nie odlajkował mojej strony, pojawi się max. za 3 dni i będzie się rozwijała wraz z nowym blogiem. Cierpliwości zatem dla mnie i tych kosmetycznych zmian proszę. 
Tutaj na blogu też dopiero się odnajduję. Chcę wypróbować widok dynamiczny, ciekawe, czy Wam taki wygląd strony odpowiada [Aktualizacja – już zmieniłam, bo mi się komentarze nie chciały wczytywać, a wolę, żeby wszystko działało, niż się wieszało]. Popracuję nad wyglądem, kolorystyką, wstawię coś bardziej od siebie, kiedy już ochłonę.
Muszę przybrać blog w nowe ciuszki, ale z pisaniem już czekać nie zamierzałam, dlatego też jestem tu i teraz już dziś.
Witajcie zatem na nowym otwarciu.
Warto może powiedzieć, skąd w tytule motywacja.

Od wielu lat zauważyłam, że mam zdolności w kierunku motywowania innych, dodawania im energii, wzmacniania ich pozytywnych zmian w ich życiu.
Od dawna próbowałam moim pisaniem pobudzać Was do tego, żebyście wykorzystywali każdą sekundę swojego życia jak najlepiej, bo jest Wam dana tylko raz. I drugiej szansy na jej przeżycie nie będzie.
Najdziwniejsze dla mnie jest to, jak łatwo ludzie trwonią swoje życie, marnują czas, okazje, siłę i energię, realizując nie swoje potrzeby, nie swój plan na życie, tylko czyjeś, często chore oczekiwania.
A przede wszystkim nie swoje plany, nie swoje dążenia, nie swoje pragnienia.
Czy naprawdę macie taki nadmiar czasu, żeby go trwonić i oddawać za darmo osobom, które na Wasz czas i uwagę wcale nie zasługują?
Czy Wasze życie warte jest tego, żeby je roztrwonić na sprawy miałkie, kompletnie nieistotne, drugo- i trzeciorzędne?
Marzy mi się, żeby każdy żył jak najbardziej pozytywnie i jak najlepiej wykorzystując swoje życie.
A w każdym razie, oprócz tych, którzy już to robią, każdy, z którym się zetknę w życiu realnym czy poprzez blog.
I na tym, czyli na motywowaniu polegać będzie misja tego blogu.
Nikogo nie zamierzam zmieniać na siłę, bo to Wasze życie i Wasze decyzje. Ale co mi zaszkodzi trochę polobbować, żeby Was pobudzić do zadbania o siebie i o poziom Waszego życia.
Subscribe
Powiadom o
guest
17 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
zante

Noooo, blog z misją! Czekam z ciekawością wielką. Oraz dzień dobry ;-))

Anna Maria P.

Mnie zupelnie nie motywujesz, wprost naprzeciwko – zzymam sie, zes taka idealna i perfekcyjna, czemu zreszta poswiecilam osobny wpis. I co? Mam teraz rozumiec, ze bedziesz mnie denerwowala jeszcze bardziej i czesciej?
No i po co ja sie tak przyzwyczailam Ciebie czytac, he?
To tyle na powitanie. Acha, przysiegam, ze nie uda Ci sie mnie zmotywowac! :)))

Anna Maria P.

Kubki to ja stawiam rowno, ale zamiast biegac, zre lody. 🙂

Valski

Poczekamy, zobaczymy, jak to będzie. Poprzedni blog uderzał ciepłem i bezpośredniościa w przedstawianiu codziennych problemów.
Zaś co do motywowania… nie w tym wieku , proszę:) ( mówie o sobie)

Thuria

Czyżby o mnie to mowa jako o osobie antyzmotywowanej? Haha! Jeśli nie o mnie to mowa, to i tak lubię Cię czytać, choć energia która jest w Tobie mnie by chyba zabiła. "Przewróciło się niech leży" to chyba moje motto;) . Niemniej dzięki Tobie wierzę, że wiek nie ma znaczenia, wiek dopiero nadaje znaczenie!

Ken.G

A ja na razie daję po prostu znać, że jestem. Dziś oblewam dojechanie żywym (ja, P. i kot) do celu, więc i nie do końca po trzeźwemu piszę, ale chcę zaznaczyć swoją obecność. I zaznaczam powyższą ;)))

Frau Be

Wszystko mi jedno, Iw – najpiękniejsze, że nadal jesteś!

Annette ;-)

Widok dynamiczny jakoś mnie nie przekonuje więc fajnie, że go zmieniłaś.

Lobbuj sobie ile chcesz, o(d)porna na to jestem, bo kto lepiej niż ja sama wie, co jest dla mnie najlepsze? I jeśli nawet trwonię czas to dlatego, że to mój czas i mogę z nim zrobić co tylko zechcę.

17
0
Would love your thoughts, please comment.x