Blog

O szczęściu

19 sierpnia 2019

Szczęście bardzo często jest ciche, skromne. Nie przebiera się w markowe ciuchy, niekoniecznie ma wygląd modela lub modelki. Nie błyszczy na pierwszy rzut oka niczym diament. Siedzi sobie czasem takie jakieś nawet nijakie w kącie, nie wychyla się, bo nie lubi być na pierwszym planie.
Ono sobie jest. Wygląda przeciętnie. Często z wierzchu ma nawet różne mankamenty, nie jest idealne.
Nie krzyczy, raczej spokojnie towarzyszy. Jest przyzwyczajone, że większość nie dostrzega go, gdy jest. Za to ta sama większość bardzo głośno krzyczy, kiedy szczęście nagle długo niezauważane oddala się a to na herbatkę u znajomego, a to na dobre, bo ileż można trwać niezauważonym i bez choćby krztyny wdzięczności.
Za to jest skrojone na miarę, niczym doskonale dobrany przez doświadczonego krawca garnitur czy garsonka. Potrafi czasem dać na siebie poczekać, bo ma do obdarowania wielu ludzi, w dodatku przez dużą część czasu oni nawet nie widzą, że ono jest przy nich i podaje im pewne rzeczy na tacy.
Ot takie nijakie spokojne, wydawałoby się chwilami nawet, że nudnawe szczęście.
Bo kiedy rozbłyska, wydaje się nam, że to tak właśnie ma być, że się należy, że to takie zwykłe, powszednie, albo że to jeszcze nie to, bo przecież na filmach to wygląda zupełnie inaczej. I że każde szczęście ma być na zawsze i na amen.
A ono przychodzi i odchodzi, niczym przypływ i odpływ.
Czasem jest kubkiem porannej kawy lub wieczornej herbaty ziołowej. Czasem kryje się za lekkim zachmurzeniem, kiedy musimy przejechać długą trasę. Jest słońcem na błękitnym niebie i dobrym samopoczuciem w chwili pobudki. I uśmiechem podczas gdy kładziemy się spać. Szczęście otula nas niewidzialnym kocem akceptacji, zrozumienia, głębokiej jedności z samym sobą. I mimo to jest często tak nieodczuwalne.
Nawiedza nas, bo chce, odchodzi, a my go nawet nie dostrzegamy. I czasem dopiero po latach, sięgając dojrzalszą pamięcią, wspominamy, że wtedy to jednak nam było dobrze. Bo spokojnie. Bo tak normalnie. Bo jakoś tak miło było.
Wszystkim i sobie przede wszystkim życzę tego spokojnego, codziennego szczęścia.
I bez obaw, ono czasem wystrzeli też fajerwerki, kiedy tylko mu pozwolimy. Albo kiedy będzie miało taki kaprys.

kwiaty

Kwiaty na szczęście

Kubek z kawą na balkonie

Kubek z kawą na balkonie

IW

IW

Subscribe
Powiadom o
guest
22 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Magic

Lubię takie małe szczęścia 😊.

anabell

Byłam szczęśliwa, 55 lat żyłam z człowiekiem uczciwym, dbającym o mnie, dom, dziecko, o nasz dostatek, bezpieczeństwo. Dziś mogę powiedzieć, że mam szczęście w nieszczęściu, bo jestem blisko własnej córki i wnuków. Wiadomo, nie zastąpią Oni nieobecności mego męża, ale przynajmniej nie jestem całkiem sama. Mam szczęście, bo mam przyjaciół, którzy w tym trudnym dla mnie momencie telefonują do mnie, rozmawiają, wysłuchują moich gorzkich żalów, dają mi się wygadać, za co jestem naprawdę niezmiernie wdzięczna. Doceniajmy wszystkie, najmniejsze objawy szczęścia, które nas spotykają- są kruche, delikatne i często niespodziewanie znikają.
Dziękuję Ci, że mnie cały czas wspierasz.

PKanalia

– Co to jest szczęście?
– No właśnie, co to jest szczęście?
– To ja pytam o to, co to jest szczęście.
– Ja pytam ciebie, ty pytasz mnie. To jest właśnie szczęście.

p.jzns 🙂 …

Nitager

Szczęście jest wtedy, gdy nie pytasz o to, czym jest szczęście. Po prostu żyjesz.

oko

miło Cię widzieć uśmiechniętą. bardzo Ci służy uśmiech.
a z tym szczęściem nienachalnym, to mi się od razu skojarzyła piosenka ze słowami „brzydka ona, brzydki on…”

Andrzej

Przez krótki czas (rok szkolny) prowadziłem zajęcia z dziećmi upośledzonymi umysłowo. Dość często udawało mi się zobaczyć ich uśmiechnięte buzie … To zmieniło mój pogląd na pojmowanie tego czym jest szczęście, ale odpowiedzi nie znalazłem. Szukam dalej, może to właśnie jest szczęściem …?

jotka

Teraz czuje się szczęśliwa, bo szczęśliwi są moi bliscy… bywamy szczęśliwi, bywamy przygnębieni, jak to w życiu. Oby chwil szczęśliwych było więcej…

jotka

Jedno z drugim jest powiązane. Gdybyś wiedziała, że twoja córka jest nieszczęśliwa lub ma problemy , czy mogłabyś cieszyć się życiem mimo wszystko?

Agnieszka R.

Iw, ja też zauważam, że szczęście to coś bardzo ulotnego… Mało tego: im jestem starsza, tym bardziej potrafię dostrzegać te małe przyjemności, krótkie chwile, które składają się na szczęście. A więc bardziej potrafię cieszyć się życiem… Ostatnio przekonałam się, jak ogromnym komfortem i szczęściem jest spokój psychiczny, nie tylko podczas wyjazdu urlopowego, ale praktycznie przez cały czas. Poza tym to, co nazywamy szczęściem zależy często od sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy. Dla jednego dana sytuacja może być szczęśliwa, dla kogoś innego wręcz przeciwnie – może oznaczać nieszczęście… Życzę Ci jak najwięcej tych codziennych szczęśliwych chwil, bo to one nadają sens… Czytaj więcej »

Ania O.

Szczęściem każdy nazwie co innego. Jeden nazwie nim miłość, drugi samotność. Dlatego szczęścia nie da się zdefiniować. Ale nie po to ono wszakże jest, ale aby je dostrzegać i czuć.
Pięknie o nim napisałaś.

Annette ;-)

„Szczęście jest motylem: próbuj je złapać, a odleci. Usiądź w spokoju, a ono spocznie na twoim ramieniu.” – Anthony de Mello „Przebudzenie”.

Pierwsze skojarzenie wywołane Twoim wpisem, to właśnie ten cytat. Bardzo podoba mi się Twoje nowe zdjęcie na stronie startowej 🙂

Iwona Zmyslona

Zgadzam się z osobą, która napisała, że szczęścia nie da się zdefiniować. Przez wiele lat byłam szczęśliwa, że żyję. Potem, że pomimo kalectwa chodzę. Życzę Ci aby szczęście, w Twoim rozumieniu towarzyszyło Ci przez cały czas. Ukłony.

alElla

Klik dobry:)
„Szczęście jest tam, gdzie nas kochają i wierzą nam”. Taki mam wpis nauczycielki w pamiętniku.
Pozdrawiam serdecznie.

Anna

Ach, przepiękne kwiaty na szczęście. Ze szczęściem jest czasem trochę tak, że z samego udawania szczęścia robimy się trochę bardziej szczęśliwi. To taka mała recepta na chwile niedoborów 😉

22
0
Would love your thoughts, please comment.x