niezupełnie szanta
gdy od tak dawna wszystko znów się wali
gdy w drewnie mej łodzi roi się od robali
gdy serce pęka, stęka, pada i klęka
a za nim w ślad na glebę leci szczęka
ja potrzebuję komedii doskonałej,
takiej do śmiechu i płaczu
(niestety tu rymuje się „w sraczu”)
do cna, do dna, do zapomnienia gęby kaczej
gdy nawet omlet mi się nie udaje
kiedy obrywam towarzyskim stinki-jajem
gdy wszystko z rąk mi leci i spada
gdy w miejsce utopii do mnie gad się skrada
ja potrzebuję komedii doskonałej,
takiej do śmiechu i płaczu
(niestety tu rymuje się „w sraczu”)
do cna, do dna, do zapomnienia gęby kaczej
gdy łeb od bólu ze stresu się rozrywa
kiedy mi pęka zorana pokrywa
kiedy kręgosłup z obciążeń nawala
a zamiast sztuki tańczy tania lala
ja potrzebuję komedii doskonałej,
takiej do śmiechu i płaczu
(niestety tu rymuje się „w sraczu”)
do cna, do dna, do zapomnienia gęby kaczej
i kiedy rozpacz mnie dopada wredna
nie doczekana niedoszła królewna
gdy wszelkie piękno pod butem zdeptane
a rozum kipi niczym pole zorane
ja potrzebuję komedii doskonałej,
takiej do śmiechu i płaczu
(niestety tu rymuje się „w sraczu”)
do cna, do dna, do zapomnienia gęby kaczej
iw
1.02.2018
Sponsorem zdjęcia jest Anabell, wykonawczyni tego pięknego zestawu.
Nooo… jakimi jeszcze talentami nas zaskoczysz? 🙂
No nie wiem, pomyślę może o innych aspektach mojej artystycznej duszy i ciała 🙂 Buziaki!
Przydałoby się porządne zbliżenie tej biżuterii!
Chętnie zrobię zdjęcia i przybliżę, jak się tylko trochę z rozedrgania uspokoję, które mną nadal trzęsie. Powoli się porządkuję.
Iw, kochanie, nawet najdłuższa żmija mija, a więc i te niefarty miną.
Gdy coś się rodzi w bólu i mękach, gdy na początku co krok to przeszkoda, nie wiem dlaczego, ale wtedy końcowy wynik jest satysfakcjonujący. W końcu z czegoś się wzięło przysłowie: "miłe złego początki a koniec żałosny".
Podeślij jednak ten naszyjnik, trzeba wymienić zapięcie.
Miłego;)
Oj wiem Anabell, pójdą jedne, przyjdą kolejne.
Wolałabym urodzić akurat to dziecię przez cesarkę, bolałoby krócej.
Mimo wszystko po wczorajszej nocy i dzisiejszym poranku zaczynam wierzyć, że popchnęłam los w dobrym kierunku.
Bez popychu by nie poszło.
A naszyjnik podeślę, jak się zbiorę i go zapakuję, bo na pocztę to mam minutę drogi. Dzięki za pomysł, cudne wykonanie i jeszcze serwis poprezentowy 🙂
Buziaki!
Pusc sobie w telewizorze "Samych Swoich" 😉
Akurat tu w telewizorze tego nie mam, może za jakiś czas sobie polską tv założę. Póki co nie był to artykuł pierwszej potrzeby 🙂
Oszolomilas mnie, co za wiersz, czytalam i myslalam ze bedzie na koncu podany znany poeta, a to Twoj wiersz, umiesz pisac, bol schodzi na drugi plan.
Miałam w życiu fazę na wiersze, kilkanaście lat temu. Też pod wpływem silnych emocji. Może rymy nie są doskonałe, ale tak mi jakoś łatwiej ująć emocje zamiast prozaicznego opisu.
Uściski
Nawet całkiem zgrabny rym ci wyszedł ,zaskoczyaś mnie pozytywnie :-))
Cel czyli emocje były nadrzędne, cieszę się, że udało mi się też jakoś poukładać słowa. Uściski
🙂 bidulo Ty, moja…:-)))
Anom… 🙂
Iwonko jestem zachwycona tym rymem i wierszem. Bardzo się mi spodobał.
Kiedyś pisałam jakieś krótkie utwory.
Hmm muszę poszukać.
Ściskam do serca mocno
i napiszę jeszcze że piękny komplecik masz na sobie.
Dziękuję to taka raczej wprawka poetycka, najważniejsze, że mi zeszło trochę emocji. 🙂
Ja też Cię ściskam, dziś każdy uścisk na wagę złota!
🙂 Biżuteria fantastyczna, idealnie dobrana do Ciebie. 🙂
Anabell potrafi zrobić, doceniam jej kunszt, a ona umie dobrać rzeczy specjalnie do człowieka :).
Pozdrowienia